Dzisiaj dzień „psiurów”
Dzień moich najwierniejszych i najwspanialszych przyjaciół. Nigdy nie zawiedli, zawsze lojalni, kochający i zawsze żarliby razem ze mną 😉
Jakiś czas temu jak trafiłam do Centrum Weterynaryjne As to jedna z pań, lekarzy weterynarii, po tym jak usłyszała, że mam 6 psów, zapytała się czy to schronisko.
Kocham je i traktuje każdego jak członka rodzinny.
Czy wszystkie psy mają tak dobrze jak moje? Oczywiście, że nie! Jest wiele psów, które siedzą latami w schroniskach, są takie które są bite, na łańcuchach, zaniedbane, z miską jakiegoś „gówna” do jedzenia.
Są też takie miejsca jak w Chinach, gdzie psy się je. Zabija tak, żeby podnieść im we krwi adrenalinę, bo wtedy lepiej smakują. I teraz właśnie trwa festiwal #yulindogmeatfestival , w którym to wiele tysięcy psów skończy na talerzach „chinoli”.
Poniżej wrzucam Wam link do petycji skierowanej do Burmistrza Yulin. Podpiszcie! Każdy głos się liczy!
https://www.thepetitionsite.com/879/097/746/stop-the-yulin-dog-slaughter/
Ratujmy braci mniejszych. I pamiętajmy też o tych naszych, zabiedzonych, bitych, katowanych i pokrzywdzonych psach. Nie bądźmy obojętni na ich krzywdę. Przecież to najlepsi przyjaciele człowieka!
Wszelkie przypadki lokalnych, złych traktowań psów (i kotów też), możecie zgłaszać do chociażby OTOZ’u czy Mondo Cane.