Bosko, smacznie i włosko! Tymi trzema słowami mogę opisać smaki jakie płyną z dań serwowanych w restauracji Neapol, którą znajdziecie w Ciechocinku. Kto by pomyślał, że tak dobre jedzonko jest na wyciągnięcie ręki!
O tej restauracji usłyszałam od swojej dobrej koleżanki Madzi, która często wybierała się tam z rodziną. Nie mogła nachwalić tatara i innych potraw, które znajdowały się w menu. Powiem szczerze, że słabo wierzyłam w jej zapewnienia o wyjątkowości tamtej kuchni. I się miło rozczarowałam, a ze mną pare osób, które za moją namową już tam trafiły.
Restauracja Neapol znajduje się przy jednej z głównych ulic Ciechocinka. Ta miejscowość od paru lat dużo zyskała, a ilość turystów z sezonu na sezon się zwiększa, co powoduje, że miejsca w dobrych restauracjach trudno znaleźć. I tak jest też w Neapolu. Najlepiej rezerwować wcześniej. Można telefonicznie, a na spóźnialskich czekają 15 minut. Na miejsce tych, którzy nie dotrą, w korytarzu czekają już następni. I nie proszę Państwa, to nie jest mała restauracja. Miejsca jest tam bardzo dużo dla gości, ale gości jeszcze więcej.
Jedno danie, które tam jem jak zawsze tam jestem, to pieróg calzone ze szpinakiem. No niebo w gębie, orgazm i efekty wzruszenia pod językiem murowane! Nie powiem Wam czy tam są lepsze dania. Po prostu to mi tak tam smakuje, że nie chcę zjeść nic gorszego. Może to mój błąd, ale z drugiej strony wiem na co się pisze i czego jest warta ta kulinarna stagnacja w Restauracji Neapol. Danie jest oczywiście bezmięsne.
Zresztą nie ważne co spróbujecie! Jestem przekonana, że po wizycie w ciechocińskim Neapolu napiszecie do mnie – Klimecka nie wierzyłam/wierzyłem Ci, a jednak – NIEBO W GĘBIE!
P.S. A pizzy próbowałam kawałek od dzieci i też niebo w gębie! 🙂
